Do Siego Roku 2019
Witajcie Kochani! Na moim blogu dowiecie się jak smacznie i zdrowo zjeść, ale i nie tylko - bo będę również serwować kosmiczne bomby kaloryczne w postaci ciast tortów i innych pyszności. Jednak nie zapomnę o mojej drugiej pasji czyli szydełkowaniu, tutaj dowiecie się jak zrobiłam i jak zrobić podobny sweterek lub inne wdzianko na szydełku.
Etykiety
Akcesoria Cukiernicze
(4)
Babki
(9)
Boże Narodzenie
(17)
Bułeczki drożdżowe
(18)
Chleby
(11)
Ciasta
(74)
Ciasta bez pieczenia
(34)
Ciasta Dietetyczne
(11)
Ciasta Drożdżowe
(54)
Ciastka
(42)
Dania Obiadowe
(26)
Desery i desery dietetyczne
(20)
Dżemy
(4)
Frużeliny
(1)
Jabłeczniki
(20)
Koktajle
(15)
Makowce
(15)
Mięsa
(3)
Mufinki i Babeczki
(8)
Przetwory na zimę
(4)
Sałatki
(5)
Serniki
(12)
Sosy - Dipy
(3)
Szydełkowanie
(48)
Torty
(16)
Wielkanoc
(6)
Zdrowe śniadania - dietetyczne
(4)
poniedziałek, 31 grudnia 2018
Drożdżowa Gwiazda Betlejemska
Gwiazda Betlejemska - zawsze kojarzyła mi się tylko z niebem, świętami i Wigilią, ale od tego roku będzie mi się kojarzyć jeszcze z pysznym, pachnącym i rozpływających się w ustach ciastem drożdżowym.
Przepis na to cudeńko znalazłam kilka lat temu, i co roku obiecywałam sobie, że już w tym roku ją zrobię. Jednak, gdy zbliżały się Święta ja panikowałam i kończyło się na robieniu choinki - tutaj lub innej gwiazdy - tutaj, ale w tym roku się jednak zmobilizowałam i postanowiłam ją zrobić.
I uwierzcie, ale po zrobieniu i upieczeniu efekt końcowy nawet mnie zaskoczył - PO PROSTU CUDO -:))
Cudo wizualne i kulinarne... brak słów.
Ciasto:
550 g mąki Basia
30 g świeżych drożdży
5 żółtek
3,5 łyżki cukru
3 łyżki jogurtu śmietankowego ( około 150 g )
180 ml ciepłego mleka
100 g rozpuszczonego ciepłego masła
Masę Makową
350 g maku
30 dkg orzechów - całość miele razem z makiem
3 białka
+1 białko do posmarowania ciasta przed pieczeniem
1 łyżka cukru
4 łyżki miodu
otarta skórka z cytryny
1 jabłko
Lukier:
4 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka soku z cytryny
2 łyżki gorącej wody + 1 łyżka - jeżeli będzie za gęsty można doleć jeszcze wody
Wykonanie:
Mak ugotować 10 min. odcedzić i odsączyć.
Łyżkę mąki, łyżkę cukru, drożdże i 50 ml mleka - wyrabiamy zaczyn na ciasto.
Zaczyn wyrabiamy w dużej misce, w której następnie będziemy miesić całe ciasto.
Wyrabiamy zaczyn drewnianą łyżką do połączenia się wszystkich składników.
Dobrze wyrobiony zaczyn nie powinien posiadać żadnych grudek, a drożdże powinny się dokładnie rozetrzeć. Zaczyn powinien mieć konsystencję ciasta naleśnikowego.
Tak przygotowany zaczyn odstawiamy w na 15 min. w ciepłe miejsce - najlepiej na kuchence gazowej.
Gdy zaczyn na zacznie pracować i urośnie, to możemy wyrabiać ciasto.
Dodajemy pozostałą część mąki, żółtka, mleko, jogurt, cukier i sól i łyżką wyrabiamy ciasto do częściowego połączenia się składników ( ciasto może być sypkie - to dobrze ).
Następnie wlewamy masło i ponownie wyrabiamy ciasto, teraz już wszystkie składniki bardzo dobrze się połączą. Ciasto przekładamy na blat lub stolnicę obsypaną mąką i około 4 min. wyrabiamy ciasto.
Po wyrobieniu ciasta, miskę w której wyrabialiśmy ciasto posypujemy mąką i wkładamy nasze wyrobione ciasto, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce - jeżeli w domu nie ma takiego miejsca, to nagrzewamy piekarnik do temperatury 150*C wyłączamy i wstawiamy tam nasze ciasto. Oczywiście przy otwartych drzwiczkach.
Ciasto powinno wyrastać 30-40 min. i w tym czasie podwoić swoja objętość.
Gdy ciasto wyrasta w tym czasie przygotowujemy masę makową.
Ugotowany mak mielimy przez maszynkę wraz z orzechami.
Jabłko obieramy i ścieramy na tarce na grubych oczkach.
Ubić białka na sztywną masę, do ubitych białek dodajemy zmielony mak z orzechami, utarte jabłko, otartą skórkę z cytryny, miód i cukier waniliowy, (opcjonalnie 1 łyżka cukru )
Gdy ciasto wyrośnie przekładamy na stolnice lekko wyrabiamy.
Po wyrobieniu ciasto dzielimy na 4 równe części.
Pierwsza część rozwałkowujemy na okrąg o średnicy około 40-45 cm*.
Jeżeli nasze koło przy wałkowaniu wyszło troszkę nie foremne to można użyć talerza do wycięcia równego koła - resztki odkładamy na bok, przydadzą się.
Na nasze koło wykładamy porcję maku i rozsmarowujemy równomiernie po całej powierzchni ciasta.
Następnie te czynność powtarzamy jeszcze trzy razy i 2 razy ( powinno być 4 warstwy ciasta, 3 warstwy maku ).
Po przełożeniu warstwami ciasta i masy makowej, brzegi lekko dociskamy i kroimy nasz przekładaniec na 8 równych części.
A następnie każdy powstały trójkąt nacinamy na środku.
I przewijamy najwęższy brzeg od spodu - wewnątrz i wyciągamy od góry - zewnątrz, lekko naciągając ( przewijamy odwrotnie niż tradycyjne faworki od zewnątrz od wewnątrz ).
Tak powstały "ogonek" sklejamy u podstawy długiego boku. I powstał na jeden z ośmiu promieni gwiazdy.
Tak powstałe promienie układamy na blasze z piekarnika wyłożonej papierem do pieczenia.
Promienie układamy największą częścią do środka, a wywiniętą częścią na zewnątrz - jest to promień.
Następnie rękojeścią noża wciskamy lekko ciasto tak, aby ciasto wypchało się na zewnątrz i utworzył kwiatek.
Tak przygotowane ciasto odstawiamy na 15 min. do odpoczynku.
Po tym czasie, ciasto smarujemy mlekiem i wstawiamy do piekarnika.
Po upieczeniu wyjmujemy z pieca i pozostawiamy do wystygnięcia.
Gdy nasz gwiazda wystygnie polewamy ją lukrem.
Wykonanie: cukier, sok z cytryny i wodę energicznie mieszamy do połączenia się składników. Lukier powinien mieć konsystencję ciasta naleśnikowego - powinien lekkim ciurkiem spływać z łyżki.
Naszej gwiazdy nie kroimy nożem, ale rwiemy.
Z pozostałego ciasta - resztek i masy makowej, które zostało, zrobiłam makowiec zawijany i po upieczeniu zamroziłam. Będzie jak znalazł dla niezapowiedzianych gości.
Dobra rada:
* Ciasto można rozwałkować na mniejsze koła np. o średnicy około 30 cm i tym sposobem powstaną nam 2 gwiazdy Betlejemskie, z których jedną można podarować w prezencie ukochanej osobie.
Smacznego!
sobota, 29 grudnia 2018
Drożdżowy makowy kwiatek
Ciasto - kwiatek, no cóż można powiedzieć, chyba tylko tyle, że to istne niebo w gębusi.
A dla fanów makowców to istny smakołyk, bo maku w nim pod dostatkiem i będziecie się delektować każdym kęsem.
Składniki:
Ciasto:
550 g mąki Basia
30 dkg świeżych drożdży
4-5 żółtek
150 ml. ciepłego mleka
3 łyżki cukru
szczypta soli
3 łyżki jogurtu śmietankowego ( około 150 g )
100 g roztopionego przestudzonego masła
olej do smarowania blachy
Masę Makową
350 g maku
30 dkg orzechów ( 10 dkg mielonych, 20 dkg posiekanych ) - ja całość miele razem z makiem
3 białka
+1 białko do posmarowania ciasta przed pieczeniem
1 cukier waniliowy
1 łyżka cukru, ( opcjonalnie, jeżeli ktoś lubi bardzo słodką masę 3-4 łyżki )
4 łyżki miodu
otarta skórka z cytryny
1 jabłko
Wykonanie ciasta i masy makowej:
Mak ugotować 10 min. odcedzić i odsączyć.
Łyżkę mąki, łyżkę cukru, drożdże i 50 ml mleka - wyrabiamy zaczyn na ciasto.
Zaczyn wyrabiamy w dużej misce, w której następnie będziemy miesić całe ciasto.
Wyrabiamy zaczyn drewnianą łyżką do połączenia się wszystkich składników
Dobrze wyrobiony zaczyn nie powinien posiadać żadnych grudek, a drożdże powinny się dokładnie rozetrzeć. Zaczyn powinien mieć konsystencję ciasta naleśnikowego.
Tak przygotowany zaczyn odstawiamy w na 15 min. w ciepłe miejsce - najlepiej na kuchence gazowej.
Gdy zaczyn na zacznie pracować i urośnie, to możemy wyrabiać ciasto.
Dodajemy pozostałą część mąki, żółtka, mleko, jogurt, cukier i sól i łyżką wyrabiamy ciasto do częściowego połączenia się składników ( ciasto może być sypkie - to dobrze ).
Następnie wlewamy masło i ponownie wyrabiamy ciasto, teraz już wszystkie składniki bardzo dobrze się połączą. Ciasto przekładamy na blat lub stolnicę obsypaną mąką i około 4 min. wyrabiamy ciasto.
Po wyrobieniu ciasta, miskę w której wyrabialiśmy ciasto posypujemy mąką i wkładamy nasze wyrobione ciasto, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce - jeżeli w domu nie ma takiego miejsca, to nagrzewamy piekarnik do temperatury 150*C wyłączamy i wstawiamy tam nasze ciasto. Oczywiście przy otwartych drzwiczkach. Ciasto powinno wyrastać 30-40 min. w tym czasie powinno podwoić swoja objętość.
Gdy ciasto wyrasta przygotowujemy masę makową.
Gdy ciasto wyrośnie przekładamy na stolnice lekko wyrabiamy i dzielimy na dwie części. Jedną odkładamy a z drugą rozwałkowujemy na grubość 2-3mm i szklanką wyciskamy koła
Ugotowany mak mielimy przez maszynkę wraz z orzechami.
Jabłko obieramy i ścieramy na tarce na grubych oczkach.
Ubić białka na sztywną masę, do ubitych białek dodajemy zmielony mak z orzechami, utarte jabłko, otartą skórkę z cytryny, miód i cukier waniliowy, (opcjonalnie 1 łyżka cukru )
Wszystkie składniki dokładnie mieszamy i masa makowa gotowa.
Wyrośnięte ciasto wykładamy na stolnicę lub blat lekko ugniatamy, aby odgazować i rozwałkowujemy na grubość 2 mm i wycinamy okręgi średnicy około 5-6 cm.
Na każde kółeczko wykładamy mak i rozprowadzamy równo po całej powierzchni.
Następnie kółeczko składamy, ale nie na pół, tylko 1,5 cm niżej.
Złożone kółeczko ponownie składamy u podstawy i sklejamy palcami tak jak pierogi, a powstały płatek układamy w blaszce ( może być torownica ).
Gotowe ciasto - kwiatek odstawiam na 15 min. do odpoczynku.
Upieczone ciasto wystawiamy na kratkę do wystudzenia.
Lukier:
4 czubate łyżki cukru pudru
1 łyżeczka soku z cytryny ( opcjonalnie można nie dodawać )
2-3 łyżki gorącej wody
Do cukru pudru wlać sok z cytryny, a następnie wlewać po łyżce gorącej wody i energicznie mieszać do powstania jednolitej masy lukrowej.
Lukier powinien być gęsty - tak aby gęstym strumieniem spływał z łyżki.
Gotowym lukrem polewamy nasze upieczone i wystudzone ciasto.
Ciasta nie kroimy tyko rwiemy, to tak dla zaineresowanych.
Z resztek ciasta i maku można, a nawet trzeba zrobić makowiec zawijany ( u mnie wyszły 2 nie duże makowce ).
Wszystkie resztki zbieramy ko kupy lekko ugniatamy i rozwałkowujemy na prostokąt o grubości 3 mm. Na rozwałkowane ciasto wykładamy pozostały mak i rozsmarowujemy na całym cieście pozostawiając margines 1 cm na każdym boku.Następnie zwijamy w roladę od dłuższego boku, końcówki zlepiamy i chowamy pod spód ciasta.
Makowce wkładamy do nagrzanego piekarnika zaraz po wyjęciu naszego ciasta-kwiatka.
Pieczemy 20-25 min. Po upieczeniu i wystudzeniu można je śmiało zamrozić, bo nic, a nic nie stracą na wartości lub wystudzone polewamy lukrem.
I gotowe.
Smacznego!
Subskrybuj:
Posty (Atom)