niedziela, 18 grudnia 2016

Ciasteczka korzenne ślimaczki

                        

Przepis na te ciasteczka znalazłam w jakieś babskiej gazecie tuż przed świętami, gdy przeprowadziłam się do Gdańska, ...więc to już 15 lat. Bardzo mnie w tedy zaintrygował, ale w tamtym czasie była kiepską kucharką (do czego nie wstydzę się dzisiaj przyznać, bo każda kobieta tak ma świeżo po ślubie), jednak postanowiłam go zachować na lepszy czas.
No, i miałam rację, bo odpowiedni czas nadszedł:))
Ciasteczka wypiekam już od ponad 5 lat i robią furorę wśród rodziny i znajomych, mają bardzo specyficzny smak, a poza tym są bardzo proste i szybkie w przygotowaniu. Składniki w oryginale są podane na małą, a nawet bardzo małą porcję. Dlatego ja podwoiłam porcję, bo w moim domu znikają z prędkością światła i do świąt nic by nie zostało.


SKŁADNIKI:
W nawiasie podaję podwojoną porcję na ciasteczka:

250 g mąki ( 450 g )
150 g cukru ( ja nie zwiększałam )
150 g margaryny ( 200 g masła zimne )
1/2 ( 1,5) łyżeczki przyprawa korzenna do ciasteczek
1/2 ( 1,5 ) łyżeczki gałki muszkatołowej 
1/2  (1,5 ) łyżeczka cynamonu 
1 jaja ( 2 jaja )
szczypta proszku do pieczenia
cukier waniliowy

Dodajemy na końcu po wyrobieniu ciasta:
1 łyżeczka mleka
4 łyżeczki kakao ( nie zwiększałam )

WYKONANIE:
Wszystkie suche składniki wsypujemy do miski i dokładnie mieszamy
Następnie wbijamy jaja, dodajemy zimne masło i szybki siekamy nożem.
Od tego jak szybko zagnieciemy ciasto, zależy jego kruchość (  należy to zrobić jak najszybciej )
Ciasto dzielimy na 2 części i do jednej dodajemy kakao i mleko, ponownie zagniatając.
I tak powstanie ciasto jasne i ciasto ciemne, zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na 30 min lub do zamrażarki na 15 min.
Po wyjęciu z lodówki/zamrażarki rozwałkowujemy oddzielnie na stolnicy na 2 równe prostokąty.
Na rozwałkowany jasny prostokąt nakładamy ciemny prostokąt i lekko dociskamy otwartą dłonią.
Następnie jeszcze lekko wałkujemy, ale bardzo, bardzo delikatnie.
Tak przygotowany placek zwijamy z dłuższego brzegu w rulon/ roladę, ale musi to być bardzo ciasno.
Zwinięte ciasto ponownie wkładamy do lodówki 30 min/ zamrażarki 15 min.
Po wyjęciu z lodówki/zamrażarki kroimy krążki o grubości 1 cm i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w sporych odstępach (ciasteczka rosną dość sporo w piecu )
Wkładamy do nagrzanego piekarnika 180*C na 12-15 min.
Po upieczeniu wykładamy do przestygnięcia.


Smacznego!!!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz