Całość to improwizacja, bo nie opierałam się na żadnym z gotowych łapaczy snów.
Powiem tak, gotowy nawet mnie zaskoczył.
MAJA 8 50g/340m - czerwony,
MUZA 10 100g/525m - biały
Obręcz 20 cm
Szydełko 1,25 mm
2 perełki
oraz wstążkę czerwoną i białą
Zrobienie stroika zajęło mi niespełna tydzień. Ponieważ wykorzystałam dość proste schematy na obręcz Tutaj i dzwonek.
Usztywnienie wykonałam tradycyjnie - krochmal z mąki ziemniaczanej: 1 łyżka na 0,5 litra wody, 1 szklankę wody zagotowałam, a w drugiej rozrobiłam mąkę i wlałam do wrzątku.
Następnie lekko odcisnęłam i mocno rozciągnęłam obręcz. A dzwonek naciągnęłam na butelkę dezodorantu i pozostawiłam do całkowitego wyschnięcia.
Dla zainteresowanych schematy do wykorzystania: Obręcz
Dzwonek: przyznaję, że troszkę go zmieniłam, bo zrobiłam większy i dłuższy. Dzwonek postanowiłam troszkę rozszerzyć i od 11 rzędu poszerzyłam dodając między słupek, a słupkami wachlarzy odpowiednio w rzędzie 11, 12, 13 po 1 oczku łańcuszka, w rzędzie 14, 15 i 16 dodałam po 2 oczka łańcuszka między słupkiem, a wachlarzami. A w ostatnim 17 rzędzie dodałam również 2 oczka łańcuszka.
Myślę, że wykonanie nie jest trudne i nawet osoba początkująca w szydełkowaniu powinna sobie poradzić.
Powodzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz