Tłusty Czwartek wszystkim kojarzy się zawsze z pączkami, więc i u mnie pączusie i donuts zagoszczą na stole w ten dzień. Zawsze uważałam, że do zrobienia pączków należy mieć specjalne zdolności, oooo jak bardzo się myliłam. Bo teraz już wiem, że ciasto drożdżowe i paczki to jedno z najprostszych ciast do zrobienia, potrzebne są tylko chęci:)).
Moje pączusie nie są duże i bez nadzienia bo własnie takie pączki lubią najbardziej moje chłopaki. Polecam wszystkim, bo na prawdę warto... mmm niebo w gębie.
Przepis jest na dużą porcje i jak najbardziej można zrobić z połowy porcji, ale osobiście nie polecam. Dlaczego? Bo pączki są tak przepyszne, że znikną z waszego stołu w mgnieniu oko i gwarantuje będzie ich za mało.
Przepis na dużą porcje ( w nawiasie podaje składniki na połowę porcji ):
600 g mąki BASIA ( 400 g)
4 łyżki cukry ( 3 łyżki )
2 opakowania drożdży instant ( 1 opakowanie drożdży )
1 całe jajko
3 żółtka ( 2 żółtka )
200 ml ciepłego mleka ( 140 ml mleka )
100 g roztopionego masła ( 50 g masła )
1 łyżeczka spirytusu
1 łyżeczka soku z cytryny
Ponad to:
4-5 łyżek gorącej wody
150 g cukier puder
Marmolada
Mąkę przesiać do miski zrobić dołek z małą ilością mąki dodać do tego drożdże połowę cukru i około 70 ml mleka wyrobić łyżką zaczyn i odstawić do wyrośnięcia na 10 min.
Gdy zaczyn na wyrośnie dodajemy jajko i żółtka, resztę cukru, mleko, spirytus oraz sok z cytryny i wyrabiamy ciasto do połączenia składników ( połączenie będzie takie nie do końca, ale takie ma być ).
Ciasto należy wyrobić dość szybko, na koniec dodajemy roztopione masło i nadal wyrabiamy ciasto, w tedy powinno już nam się ładnie połączyć i zrobić bardzo błyszczące.
Ciasto przekładamy na stolnicę podsypane mąką i nadal wyrabiamy. Ciasto powinno być miękkie i elastyczne.
Tak wyrobione ciasto przekładamy do miski i odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce ( jeżeli jednak w waszej kuchni nie jest zbyt ciepło, to proponuje włączyć piekarnik na 30* lub 50*C nagrzać go, wyłączyć i wstawić tam ciasto ) do wyrośnięcia na około 1 godz..
Ciasto powinno podwoić swoja objętość.
Po wyrośnięciu przekładamy ciasto na stolnicę, kilkakrotnie przerabiamy i formujemy wałeczek z którego kroimy plastry o grubości 0,5 - 1 cm ( w zależności jak duże chcemy pączki ) i wyrabiamy w rękach pączki
Wyrobione pączki układamy na tacy wyłożonej papierem i podsypanej mąką.
Drugą połowę ciasta rozwałkować na grubość około 0,5 cm i wycinać szklanka koła, a środek wycinałam kieliszkiem lub można zakrętką od butelki.
Tak przygotowane pączki i donuts pozostawiam na 1 godz. do wyrośnięcia i odpoczynku po moich mękach w rękach.
Następnie w dużym rondlu rozgrzewam 3 kostki smalcu ( uwierzcie mi smalec jest najlepszy ) i 1/2 szkl. oleju kujawskiego.
Na rozgrzany tłuszcz "wrzucam" moje pączki i donuts spodem do góry i pierwszy wrzut przykrywam pokrywką ( takie tam czary mary ), gdy dolna część się zarumieni specjalnym drutem obracam na druga stronę.
Jeżeli jednak chcecie zrobić nadziewane marmoladą to po upieczeniu i lekkim przestudzeniu , napełnij szpryce lub worek cukierniczy marmoladą ( jeżeli marmolada jest zbyt twarda można podgrzać lekko na gazie z niewielka ilością wody ). Pączek nadziewamy o spodu wciskając niewielka ilość marmolady do środka robiąc końcówką szprycy w pączku dziurkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz