Mamy jesień, i jak to jesienią bywa z drzew spadające różnokolorowe liście, a na jabłoniach wiszą jeszcze piękne soczyste jabłka.
A do mojej kuchni liście dębu wpadły prosto do piekarnika i w czarodziejski sposób zamieniły się na przepyszne bułeczki nadziewane prażonymi jabłkami.
Bułeczki wyszły przepyszne i przyznaję, że pierwszy raz robiłam ciasto drożdżowe z dodatkiem puree z dyni i wyszło przepyszne, polecam do kawki.
600 g mąki tortowej BASIA
150 g puree z dyni Hokaido
2 żółtka + 1 jajko
100 g cukru trzcinowego
30 g świeżych drożdży lub 1 opakowanie drożdży suchych
100 g roztopionego masła
3 łyżki kwaśnej śmietany 18%
50 ml ciepłej wody
szczypta soli
Nadzienie:
6 średnich jabłek
1/2 cytryny - sok
około 50 g cukru
1,5 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka kardamonu
dodatkowo:
1 żółtko
1 łyżka mleka
Wykonanie:
Dynie umyć, osuszyć, przekroić i wydrążyć gniazdo z pestkami. Dynię pokroić na mniejsze kawałki. Pokrojoną dynię wkładamy do naczynia zalewamy niewielką ilością wody i gotujemy do miękkości (około 20 min.). Po ugotowaniu odcedzamy i zostawiamy do wystygnięcia, następnie delikatnie obieramy ze skórki. Obraną dynię blendujemy na puree.
Nadzienie: Jabłka myjemy i obieramy i kroimy w kostkę (kostka nie musi być równa). Pokrojone jabłka umieszczamy w garnku dolewamy 2-3 łyżki wody oraz dodajemy cukier i wstawiamy na kuchenkę i prażymy na dużym ogniu często mieszając jabłka. Jabłka gotujemy do miękkości, ale nie doprowadzamy do całkowitego rozgotowania jabłek. Po ugotowaniu zdejmujemy z gazu i dodajemy cynamon oraz kardamon i dokładnie mieszamy. Odstawiamy do wystygnięcia.
Zaczyn: Do śmietany wlać ciepłą wodę dodać pokruszone drożdże, cukier oraz mąkę i dokładnie wymieszać do powstania jednolitej masy. Odstawiamy do wyrośnięcia na 10-15 min.
Ciasto: Do miski przesiewamy mąkę wsypujemy sól i cukier i mieszamy. W przesianej mące robimy dołek i wlewamy wyrośnięty zaczyn dodajemy żółtka, jajko, puree z dyni i zaczynamy wyrabiać ciasto.
Do lekko wyrobionego ciasta wlewamy roztopione masło i nadal wyrabiamy ciasto, aż ciasto będzie zwarte i elastyczne. Gotowe wyrobione ciasto przekładamy do miski przykrywamy ściereczką i odkładamy do wyrośnięcia na 1 godz. (u mnie rosło 45 min.). Ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Wyrośnięte ciasto wykładamy na matę i lekko wyrabiamy, aby odgazować ciasto. Następnie ciasto dzielimy na równe plasterki z których formujemy kulki i odstawiamy na 10 min do wyrośnięcia. Z wyrośniętych kulek zaczynamy formować liście dębu.
Wstawiamy do nagranego piekarnika do 180*C i pieczemy 15 min. do zarumienienia.
Smacznego!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz