Tymi bułeczkami jako dziecko zajadałam się w cukierni "Olender" całe wieki temu nigdy nie mogłam się im oprzeć.
Były warte grzechu i te moje też...:-)).
Składniki na 14 - 16 bułeczek:
500 g mąki
250 ml ciepłego mleka
100 g roztopionego masła
25 g drożdży
80 g cukru
szczypta soli
1 biało do posmarowania bułeczek
Nadzienie:
1 szkl. maku
3 żółtka
50 g masła
1/3 szkl. cukru
1 łyżka miodu
Bakalie - jak ktoś lubi
Lukier:
4 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka soku z cytryny
1-2 łyżki gorącej wody
Dla leniwych:
Można użyć masy makowej z puszki, jednak ja osobiście jej nie lubię.
UWAGA:
Jak zauważyliście w składnikach nie mam jaj - nie, nie, nie zapomniałam ich tam dodać, na prawdę ich nie ma.
Do tego ciasta nie dajemy jajek, bo nie ma takiej potrzeby.
Wykonanie:
Mak ugotować dzień wcześniej.
Mąkę przesiać do miski zrobić na środku dołek i dodać drożdże, połowę cukru i odrobinę mleka.
Wyrobić zaczyn - powinien wyjść o konsystencji gęstej śmietany.
Zaczyn pozostawić do wyrośnięcia na około 15 min.
Gdy zaczyn wyrośnie dodajemy pozostałe składniki ciągle wyrabiając ciasto: mleko i masło oraz sól.
Ciasto będzie dość tłuste, dlatego przekładamy go na stolnicę i podsypujemy mąką - jednak do końca jej nie zlikwidujemy.
Jak zauważycie przy wyrabianiu ciasta, że ciasto jest "sine" - to efekt braku jaj - radzę nie dodawać.
Ciasto powinno pozostać lekko tłuste.
Tak wyrobione ciasto przekładamy do wysypanej mąką miski i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 1,5 - 2 godz.
Ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Gdy ciasto wyrasta przygotowujemy masę makową:
Mak przekręcić przez maszynkę.
Ucieramy żółtka z masłem i cukrem na jednolitą masę.
Następnie dodajemy po łyżce mak, ciągle ucierając
Dodajemy miód i ucieramy dalej.
Na końcu dodajemy bakalie - opcjonalnie.
Do tej masy nie dodajemy ubitych białek, ponieważ masa będzie zbyt lejąca.
Gdy ciasto na już wyrosło przekładamy na stolnicę i lekko wyrabiamy, żeby odgazować.
Następnie rozwałkowujemy ciasto na prostokąt 40 x 20 cm i wykładamy masę makową.
Masę makową wyrównujemy łyżką zostawiając margines około 0,5 cm od brzegu.
Tak przygotowany placek zwijamy w roladę od dłuższego brzegu.
Zwiniętą roladę kroimy na plasterki-roladki o grubości 3-3,5 cm i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Następnie końcem drewnianej łyżki robimy w roladkach zagięcia na środku, tak aby boki roladki lekko się wysunęły i powstały świderki.
Tak powstałe bułeczki smarujemy roztrzepanym białkiem i odstawimy na 20 min. do wyrośnięcia.
Bułeczki wkładamy do nagrzanego piekarnika do 200*C na 15 min.
Po upieczeniu studzimy i polewamy lukrem.
Przygotowanie lukru:
Cukier puder wsypać do miseczki wlać sok z cytryny i wrzącą wodę.
Mieszać energicznie aby rozetrzeć powstałe grudki.
Lukier powinien mieć konsystencję rzadkiej śmietany.
Jeżeli jednak lukier wyjdzie za rzadki to dodajemy cukier, a jeżeli za bardzo gęsty to dodajemy
ociupinkę wody.
Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz