To mój smak dzieciństwa... nie zapomniany - tyle tylko, że tamta była ze sklepu.
Moja jednak jest o niebo lepsza, smaczniejsza i taka ... inna dlaczego? Bo w każde ciasto które robię wkładam cząstkę swojego serca.
Składniki na 2 duże lub 3 małe chałki:
3 szkl. mąki BASIA
1 szkl. ciepłego mleka
3 żółtka + 1 całe jajko ( 1 białko + 1łyżka mleka do zostawiamy do posmarowania chałki )
1 opakowanie suchych drożdży - instsnt
1/2 szkl. cukru
100 g masła - roztopione i przestudzone
Kruszonka:
3 łyżki maki BASIA
2 łyżka cukru
2 łyżka masła
Wykonanie:
Mąkę wsypujemy do miski, robimy zaczyn: drożdże, łyżka cukru, i trochę mleka - drewnianą łyżką mieszając łączymy wszystkie składniki do powstania gęstej konsystencji. Tak powstały zaczyn pozostawiamy do wyrośnięcia na około 10-15 min.
Gdy zaczyn urośnie dodajemy jajka roztrzepane z pozostałym cukrem i wlewamy pozostałe mleko. Zagniatamy ciasto, ciasto powinno być błyszczące i elastyczne jeżeli jednak wyjdzie za bardzo klejące należy dodać mąki - koniecznie.
Ciasto przedkładamy do miski obsypanej mąką i odstawiamy do wyrośnięcia, powinno podwoić swoją objętość. Czas rośnięcia zależy do ciepła jakie mamy w kuchni. Jeżeli w kuchni nie jest zbyt ciepło można ciasto postawić na kuchence i włączyć piec na 30-50*C i zostawić otwarte drzwiczki - ciasto szybciej urośnie.
Po wyrośnięciu ciasta przekładamy go na stolnicę i po krótkim przerobieniu dzielimy ciasto na dwie części i każdą ponownie dzielimy na 4 części i formujemy z nich wałeczki.
Wałeczki łączymy z jednej strony, a z drugiej zaplatamy w warkocz.
Zaplatamy zawsze zewnętrzne wałeczki, a środkowe przekładamy.
Po zapleceniu całego warkocza końcówki wałeczków łączymy i lekko zagniatamy, żeby się nie rozłączyły.
Tak zaplecione chałki przekładamy na blachę posypana mąką.
Następnie chałki smarujemy roztrzepanym białkiem z mlekiem i posypujemy przygotowana kruszonką.
Tak przygotowane chałki odstawiamy do odpoczynku po naszych męczarniach i do wyrośnięcia na 20 min.
Chałki wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180*C na 40 min ( moje były w piecu 50 min.).
Czas pieczenia jest indywidualny i zależy od piekarnika.
Chałka na pewno jest gotowa do wyjęcia, gdy się ładnie zarumieni - więc najlepiej samemu sprawdzić czas pieczenia.
Życzę udanych wypieków.
Smacznego!