Oryginalne, delikatne poznańskie skręcone spiralnie drożdżówki na kształt ślimaka z lukrem - smak i zapach z dzieciństwa.
Najlepsze na śniadanie, do kawki, lub na kolację do wybornego kubka z gorącą czekoladą lub kakao.
Przepisz na około 16 bułeczek:
Ciasto:
500 g mąki tortowej
1 szkl. letniego mleka
3 jaja
50 g świeżych drożdży
150 g roztopionego i wystudzonego masła
3 łyżki cukru
1 cukier waniliowy
szczypta soli
1/2 szkl. puree z dyni - opcjonalnie
Glanc/Lukier
trochę więcej niż 1/2 szkl. cukru pudru
2 łyżki wrzącej wody
1 łyżka soku z cytryny
Przygotowanie:
Do wysokiego naczynia wlewamy lekko letnie mleko, dodajemy 1 łyżkę cukier, pokruszone drożdże oraz 5 łyżek mąki.
Wszystko razem mieszamy i przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 15-20 min.
W międzyczasie w dużym naczyniu ubijamy 2 jaja i 1 żółtko (białko zostaje do posmarowania bułek) z solą oraz pozostałym cukrem i cukrem waniliowym.
Następnie dodajemy do nich wyrośnięte drożdże, pozostałą mąkę i wszystko dokładnie mieszamy.
Na koniec wlewamy porcjami wystudzone masło.
I wyrabiamy na gładkie jednolite ciasto (ciasto nie powinno się kleić do rąk, w razie potrzeby dodać mąki).
Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce, do podwojenie swojej objętości.
Wyrośnięte ciasto dzielimy na 16 równych porcji.
Z każdej porcji formujemy wałeczek o grubości około 2 cm i długości 12 cm i zwijamy spiralnym ruchem na około w ślimaka.
Gotowe ślimaczki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i odstawiamy na 10 min do wyrośnięcia.
Wyrośnięte bułeczki smarujemy roztrzepanym białkiem i wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180*C na 20 min., aż się zarumienią.
Upieczone szneki studzimy i polewamy wcześniej przygotowanym lukrem.
Cukier puder łączymy z wodą i sokiem z cytryny i ucieramy do energicznym ruchem do połączenia się składników.
Powinna powstać gęsta masa o konsystencji ciasta naleśnikowego, którą polewamy wystudzone szneki.
Dodatkowe rady:
Szneki można również posypać kruszonką i dopiero upiec, tak jak ja to uczyniłam.
Kruszonka:
2 łyżki masła
4 łyżki mąki
4 łyżki cukru
wszystko dokładnie mieszamy do powstania masy, która pod wpływem ruchu ręką będzie się kruszyć jak lekko mokry piasek na plaży😃.
Kruszonka nie może być za mokra, bo wsiąknie w ciasto podczas pieczenia lub zupełnie się rozpuści i spłynie podczas pieczenia.
Należy kruszonkę wyczuć w rekach, powinna być sypka, ale nie za mocno.
U mnie połowa bułek powstała z kruszonką.
I gotowe!
Smacznego!!